Oto moja 10 ulubiencow.Przewazaja czarna muza i rap ,hip-hop itd. Troche techniawek
1.Sylver-Lay All your love on me
2.Flipsyde-Happy Birthday
3.Flipsyde-Some Day
4.50 CEnt-JUST A LIT BIT
5.5-2 DEbiec,Doniu-Uciekaj
6.Walc Ojca Chrzestnego
7.50 cent -CAndy SHop
9.LInkin Park -From the indesie
10.BOB SINgler -World Hold ON
Wiek: 33 Dołączył: 6551 dni temu Posty: 300 Skąd: Białystok
Punkty: 5780
Wysłany: 2006-08-17, 12:47
Jeju, jak zaczęliscie się na temat Chopina gadać, to aż niedobrze się robiło. Jeden mówi, że shit :o, jeden mówi, że bardzo lubi słuchać Chopina, a nawet nie wie jak sie poprawnie pisze te nazwisko (schopin - ludzie, litości). Moim zdaniem Chopin jest geniuszem i prześciga LP i inne zespoły o kilka długości. Może nie słucham naokrągło Frederyka, ale szacuneczek mam i kilka utworów jego autorstwa lubię, a go całego doceniam.
Ale wracając do ad rem - 10 ulubionych piosenek.
1.F.Liszt - 2 rapsodia węgierska
Klasyka, więc ze względu na obecność na tym forum kilku osób opornych na prawdziwą muzykę artystyczną, nie będę się za duzo wypowiadał na temat tego utworu. Powiem tylko - polecam.
2.SlipKnot - The Nameless.
To juz nie jest klasyka Metal, metal, metal. Kawałek zaczyna perkusja, potem dochodzą gitary i już jest fajnie...(slipknot ma trzech perkusistów:) ), Potem jest wokal z rytmiczną zwrotką (bo melodii dużo w niej nie ma), po czym następuje bridge do refrenu, którego po takim wstępie słuchacz spodziewa się niebywale mocnego, a tu... liryczny refren bez perkusji, tylko z gitarą (delikatną), tak że ten fragment piosenki jest piękny i zapada w pamięć... po ostatnim słowie refrenu znowu wchodzą gitary (agresywne z początkowym motywem) i pojawia się druga zwrotka jest o wiele lepsza od pierwszej bo rytm jest jeszcze lepiej, jest dynamiczniej... jest perfekcyjnie. Potem znowu bridge i znowu ten liryczny refren z piękna melodią:). Refren leci dwa razy, po czym zaczyna się jazda. Wchodzi perka wraz z takim fajnym odgłosem ( to chyba od DJi),. Potem oczywiście gitara, potem wokalista z agresywną, growlową wstawką... a potem znowu refren... ale wraz z perką i mocnymi i ostrymi gitarami. I jest super... też polecam:)
3.SlipKnot -The virus of live.
Bardzo schizowy kawałek. Najpierw pojawia się dziwny dźwięk, potem perka, a potem... szepty, które nadają własnie ten schizowy klimat. Zwrotka jest grana bardzo nisko, ale to też potęguje klimat piosenki. Czadersko brzmia najpierw te szepty, a potem nagle niski bas i słowa "I can see you, but you can't see me..."Potem następuje fragment już śpiewany, podczas którego jest bardzo klimatyczny fragment gitary (w powtórzeniu). W drugiej zwrotce perka jest wiele lepiej zrobiona, a przed kolejnym fragmentem (tym z klimatyczną gitarką) są rewelacyjne szepty (wait, wait, wait, not yet, wait, WAIT...). Po tym już się rozkręca i niedługo po tym leci refren, który zapada w pamięć (this is a virus, a virus of life). Potem też jest tylko rozwijanie wcześniejszych fragmentów. Czaderski kawałek.
4. SOAD - Highway song
SOADu słucham od dawna i miałem problem, co wybrać do tej listym a jako że nie można dawać całych zespołów, musiałem wybierać:/ Co do piosenki - rozpoczyna się ostro, ale potem wchodzi spokojniejszy motyw, w którego klimacie utrzymana jest większość piosenki. Początkowy moty też się kilka razy powtarza. Piosenka nie jest agresywna, ale trzyma w napięciu, bo wiadomo, że coś się wydarzy. Słychać to szczególnie pod koniec, ale jest to zasługa całej budowy piosenki.
5.SOAD - Spiders
Wysmienita piosenka (prawie jak każda SOAD). Całkiem znana, więc nie będę się za bardzo rozpisywał. Jest mroczna. Bardzo mi się podoba solówka gitary występująca w dalszej części piosenki. Jest wyśmienita. Sama piosenka jest chyba jedną z najlepszych tego zespołu. Polecam, polecam, po trzykroc polecam.
6.SOAD - DDevil
W pierwszej płycie SOAD lubię to, że po jednyej super piosence natsępuje kolejna. Mam na myśli właśnie spiders i ddevil. W tej podobna mi się bardzo rytm całej piosenki. Jest ostrzejsza od spiders. Słowem - kolejna dobra piosenka SOAD.
7.SOAD - Hypnotize.
Teraz z kolei jest piosenka z płyty ostatniej. Na początku gra gitara łagodny motyw, po czym dołącza się bas, potem perka, a potem kawałek staje się trochę mocniejszy i wchodzi zwrotka (bardzo fajna). Refren podobnie jak w The Nameless jest cichszy, ale jako że i sama piosenka nie jest taka brutalna jak SlipKnot, więc zmiana ta nie kontastuje tak bardzo. Niestety nie ma tutaj jakiegoś elementu śpiewango, który nie byłby ani zwrotką ani refrenem. Po dwóch zwrotkach są tlko wariacje na temat refrenu, kończąca sie głośną i dynamiczną wersją tegoż, po czym powraca motyw z samego początku piosenki. Polecam:)
8.Depeche mode - The sinner in me
Drugą część refrenu z tej piosenki mam w podpisie na _F:D Cała piosenka jest bardzo fajna, ale jak dla mnie, ponad przeciętność wybija się motyw zaserwownay po którejś zwrotce. Tak to mniej więcej słychać - po bridgu, ale przed refrenem, następuje cisza, tylko jakieś cichutkie dźwięki odzywają się w tle. Potem pojawia się taki wysoki dźwięk staccato i robi crescendo na 10 sekundach:D, kiedy jest juz głośny, pojaiwa się gitara z fajnym motywem. Bardzo fajnym motywem. Później, jak to juz u DM bywa, jest zabawa z dźwiękiem i rytmem, a potem pojawia się znowu refren. Cudo.
9.The red hot chilli Peppers - Storm in teacup
Ta piosenka pojawiła się w zestawieniu tylko dlatego, że nie mam na dysku californication (wg mnie najlepszy kawałek red hotów) i nie miałbym co napisać. Storm in teacup jest z ostatniej (dwu)płyty tej formacji. Powiem tylko - fajna zwrotka, fajny refren. MOżna posłuchać.
10.SlipKnot - Opium of the people.
Na koniec dam jeszcze piosenkę, która urzekła mnie od początku słuchania albumu vol.3 the subliminal verses. BTW - cała płyta jest bardzo fajna, jest kilka ciekawie zbudowanych piosenek, w niektórych nawet pojawia się melodia:D:D:D. Ootp jest utworem bardzo szybkim, którego zwrotka jest quasi rap z bardzo szybkim basem jako podkładem. Refren jest już metalowy, ale najbardziej urzekła mnie zwrotka - połączenie matalu (matalu, a nie LP:) ) z szybkim tekstem mówionym (czyli jakby rap). Wstawka melodyczna też jest bardzo fajna. Polecam.
_________________ Talk, it's only talk
Arguments, agreements, advice, answers,
Articulate announcements
It's only talk
Wiek: 33 Dołączył: 6551 dni temu Posty: 300 Skąd: Białystok
Punkty: 5780
Wysłany: 2006-08-20, 13:20
Ja ostatnio jeszcze Sepulturę odkryłem. Mam jak na razie tylko jeden kawałek (inquisition symphony), ale wymiatają chłopaki
BTW - Ktoś przeczytał mój poprzedni post w tym temacie ?
_________________ Talk, it's only talk
Arguments, agreements, advice, answers,
Articulate announcements
It's only talk
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum