Wiek: 31 Dołączył: 6178 dni temu Posty: 906 Skąd: Jelenia Góra
Punkty: 2530
Wysłany: 2008-03-20, 00:29 Wasze Rekordy...
Jak sama nazwa mówi, jakie są wasze rekordy siedzenia przed komputerem ? .
Ja kiedyś siedziałem od 10 rano do 10 rano następnego dnia. Pamiętam to, wtedy była ''akcja meksykańce'' na SA-Mp w nocy.
A tak wygląda luty :
306 Godzin przed komputerem.
W sumie, nie ma sie tu zbytnio czym chwalić, a raczej pokazać jak bardzo lubimy nasz komputerek, lub jesteśmy od niego uzależnieni.
Wiek: 31 Dołączył: 6017 dni temu Posty: 564 Skąd: Wałbrzych
Punkty: 13387
Wysłany: 2008-03-20, 00:32
ja najwięcej siedziałem z 14 godzin przed komputerem, raz zarwałem całą nockę, raz grałem z qmplem do 5:30 w bilarda na gryonline.wp.pl ale ogólnie to starzy mnie ograniczają ^^ (only ptk po południu, sobota, niedziela do południa :P)
Dołączył: 6307 dni temu Posty: 380 Skąd: Nowy Sącz
Punkty: 440
Wysłany: 2008-03-20, 00:43
Heh amatorzy amatorzy hehe a czy katowanie Ps2 też się liczy bo jak nie to mój oficjalny rekord na PC wynosi ponad 21 godzin . I powiem że całkiem nie dawno . Tak to jest jak człowiek się nudzi :P
Mój rekord ogolnie siedzenia przed kompem. Wiec to bylo tak , przyjechalo dwoch kuzynow na nocke i mieli od hu** i troche [cenzura]** filmów. Po 19 godzinach odpadl jeden kuzyn. Ja z tym drugim dosiedzielismy 26 godzin przed kompem. Potem poszlismy na basen , i na miasto i razem nie zmruzylismy oka przez 32 , ale za to jak sie [cenzura] na lozko to spalem jak zabity ;P
Wedlug mnie ja uzalezniony od kompa nie jestem powiem tak. Jak jest w nim cos ciekawego to siedze bez konca , a jak poprostu nie mam nowych filmow , nic nie sciagam , zadnych repek nagrywac nie musze , na gg pusto na forach nudno. To nie siedze wogole przed kompem.
Wiek: 31 Dołączył: 5953 dni temu Posty: 167 Skąd: Sanok
Punkty: 1319
Wysłany: 2008-03-20, 20:24
Ja najwięcej siedziałem 10 godz przed kompem (grałem w America's Army)a po 15 minutach przerwy na żarło poszedłem z bratem oglądać filmy na DVD, wytrzymałem przed TV 12 godz i zasnąłem gdy zaczęliśmy oglądać następny film.
hmm najdłużej to 10 godzin. Nigdy chyba już nie przekroczę tej granicy. Po prostu nie potrafię dłużej siedzieć. Wtedy o ile pamiętam robiłem intro do "Find Destiny" (bardzo pracochłonna robota i wymagająca nie lada nerwów) i oprócz tego montowałem poszczególne kawałki. Później trochę stuntowałem i chodziłem po internecie. W sumie nic szczególnego ;P .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum